piątek, 18 grudnia 2015

Druga rodzina c;

       Mówi się że szkoła jest jak drugą rodzina, że nauczycielom możesz powiedzieć wszystko, że koledzy i koleżanki ze szkoły są jak rodzeństwo, że każdy Ci pomoże i możesz się czuć bezpieczny. Może i tak jest, jednak moją drugą rodziną są harcerze (mam na myśli również harcerki rzecz jasna c; ).
       Tak wiem, znów post o harcerstwie, ale tak mnie naszło c; Poza tym... nie do końca c;
Zarówno dzięki harcerzom starszym, jak i harcerzom młodszym ^^ bardziej się otworzyłam i teraz kiedy jestem z nimi czuję się naprawdę świetnie! Może nie widzimy się codziennie tak jak w domu z rodziną, lub od poniedziałku do piątku tak jak z kolegami i koleżankami w szkole (czy też pracy), pomimo to przywiązałam się do nich i to właśnie dzięki nim pokochałam harcerstwo oraz zyskałam nowe wspaniałe wspomnienia związane z nimi (m.in. na obozach).l
       Czym jest właściwie taka druga rodzina? Moim zdaniem jest to grupa osób (nie jedna osoba bo to bardziej przyjaciel - według mnie), którym możesz powiedzieć co tylko chcesz, a oni Cię nie wyśmieją, nie odwrócą się od Ciebie, bo jesteś dla nich tak ważny jak oni dla Ciebie (może nawet bardziej) i są gotowi pomóc. Jak rodzina :D
       W takiej drugiej rodzinie może nie każdy zna się, jak to mówią, na wylot, jednak najważniejsze, że się dogadujemy, rozumiemy (przeważnie c; ) i chcemy spędzać ze sobą czas (w większości, no bo jak inaczej? :D ).
       Oczywiście nasza rodzina, pierwsza rodzina, jest tą najważniejszą, najlepszą, a nawet jeśli nie, to jesteśmy na siebie skazani :D
       A tak serio c;
       Rodzina jest dla Ciebie i Ty jesteś dla rodziny. Rodziny się nie wybiera (choć drugą rodzinę czasem tak) i jedyne co możemy zrobić, to kochać się nawzajem. Bo miłość wszystko zwycięży
Kończąc, chciałabym bardzo podziękować mojej rodzince, zarówno tej pierwszej jak i drugiej.
Harcerze - mam nadzieję że to nie tylko moje odczucia :*
A Wy, macie swoją drugą rodzinkę? c;
Jastuha :*
I przepraszam, że tak długo czekacie zarowno na posty, jak i na drugą część opowiadania! ;*
Jeszcze jedno... Pamiętajcie że to tylko moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać c;

piątek, 27 listopada 2015

Moje przemyślenia: Pierwsza pomoc

Dzisiaj znów inaczej i teraz będzie tak coraz częściej. Posty takie jak ten w tytule będą miały wpisane "Moje przemyślenia" oraz tytuł, który pojawił by się i bez tego c:


Pierwsza pomoc. Dlaczego powinniśmy znać podstawy pierwszej pomocy? Czy ona się nam przyda? Poznajcie moje zdanie c; :


Czym w ogóle jest pierwsza pomoc? Są to działania mające na celu ochronę życia lub zdrowia, podejmowane przez nas w razie wypadku, urazu, ataku choroby, zanim będzie możliwe udzielenie specjalistycznej pomocy medycznej.

Rys.1
Każdy z nas powinien wiedzieć jak udzielać pierwszej pomocy, choćby z tego powodu, że udzielanie jej jest naszym obowiązkiem. Przykładowo gdy widzimy kogoś np. leżącego na chodniku (pierwsza myśl - "yyh.. następny co za dużo wypił" - a to nie zawsze tak jest), powinniśmy zareagować, podejść (oczywiście od strony głowy, czyli jak na rys.1), zapytać czy nas słyszy (nigdy nie zadajemy pytań typu: "Żyje pan?" "Halo wszystko dobrze?" A już tym bardziej "Umiera pan?".. niektórym zdarza się zadać takie pytania), po czym, jeśli nie odpowiada/nie reaguje, sprawdzamy oddech. Od tego momentu wychodzi na wierzch nasza wiedza na temat pierwszej pomocy. Oczywiście na podanym przykładzie - osoba leżąca na chodniku - można przybliżyć różne postępowania, gdyż nie każdej osobie leżącej na chodniku dolega to samo. Jedna może być po prostu pijana, inna mogła zemdleć, a jeszcze inna mogła mieć wylew. Nasze postępowanie uzależnione jest od tego, co stało się poszkodowanemu.
Jest wiele sytuacji, w których posiadana przez nas wiedza na temat pierwszej pomocy może nam się przydać.
Dlaczego powinniśmy znać podstawy pierwszej pomocy? Bo zwyczajnie POWINNIŚMY, mamy obowiązek udzielenia pierwszej pomocy, bez względu na konsekwencje. Czy ona się nam przyda? OCZYWIŚCIE, jeżeli nie w miejscu publicznym to w domu, może wydarzyć się coś, przez co ktoś będzie potrzeb naszej pomocy.
Oczywiście pomożemy również dzwoniąc po pogotowie. (Dla przypomnienia numer ogólny -> 112)
Jednak w pierwszej kolejności dbamy o własne bezpieczeństwo, a pamiętać musimy, że Martwy ratownik to żaden ratownik.
Zapraszam również tutaj -> filmiki o pierwszej pomocy
Jastuha :*

sobota, 7 listopada 2015

Never too old for Disney

       Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórym z was, a może nawet i większości, nie przypadnie do gustu ten post, informacje w nim zawarte, jednak mimo to postanowiłam go tutaj zamieścić. Zachęcam do przeczytania c;


       Dzisiaj o tym co bardzo lubię, a mianowicie o bajkach. Dokładniej o bajkach, filmach Walt Disney Pictures
       Moimi ulubionymi bajkami Disneya są: Mój brat niedźwiedźKról lew i Bambi (którego pierwsza część podoba mi się zdecydowanie bardziej). Jest również coś takiego jak Disney princess, czyli księżniczki z bajek Disneya, do których oficjalnie należą:

  1. Śnieżka 1937r.
  2. Kopciuszek 1950r.
  3. Aurora 1959r.
  4. Arielka 1989r.
  5. Bella 1991r.
  6. Jasmine 1992r.
  7. Pocahontas 1995r.
  8. Fa Mulan 1998r. (która nigdy księżniczką nie była)
  9. Tiana 2009r. (podejrzewam że inne księżniczki są kojarzone, a ona nie bardzo, dlatego przypomnę c: -> Księżniczka i żaba)
  10. Roszpunka 2010r.
  11. Merida 2012. (tutaj pojawia się kilka zmian. Po pierwsze księżniczka nie śpiewa w tej bajce, po drugie postanawia się zbuntować, po trzecie Merida ani nie wychodzi za mąż ani się nie zakochuje)
       Moją ulubioną księżniczką jest Arielka oraz Pocahontas.
Bajki Disneya lubię między innymi dlatego, że jest w nich dużo muzyki, są ciekawe i po prostu lubię filmy animowane. :)
       Bardzo lubię pierwsze bajki i filmy Disneya jak np.  Rodzice, miejcie się na baczności czy Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków (z 1937r. (polska wersja językowa 1938r.))
Podobają mi się również bajki w których występują m.in. Myszka Miki, Myszka Mini, Kaczor Donald, Kaczka Daisy, Goofy oraz Pluto.
Tak naprawdę dzisiaj to było by na tyle c;
       Dzisiaj zupełnie inaczej, bo w zasadzie ani nie są to moje rozmyślania, ani nie jest to post typu ''wpis do dziennika''.
A Wasze ulubione bajki? Są takie?
Jastuha :*

sobota, 24 października 2015

Moje przemyślenia: Tolerancja

       Tym razem napiszę trochę inaczej niż zwykle. Dla niektórych pewnie będzie to nudne. Mam jednak do was prośbę c; Po przeczytaniu tego wpisu zostawcie komentarz czy takie posty również was interesują i czy takich jak ten może być więcej. Pomożecie mi w taki sposób c:

Tolerancja - poszanowanie czyichś poglądów, upodobań, wierzeń, różniących się od własnych.

       Przeglądając różne strony w końcu wpadłam na taką, na której znalazłam pytanie "Czy powinniśmy tolerować nietolerancję?" Jakiś czas zastanawiałam się jak na to odpowiedzieć i w sumie poprzestałam na tym -> moim zdaniem nie powinniśmy tolerować nietolerancji szczególnie jeśli polega ona na wyśmiewaniu się z innych, upokarzaniu itp. Nie przestajemy jednak być przez to ludźmi tolerancyjnymi jeśli szanujemy "odmienność" innych osób. Wszystko ma swoje granice, tolerancja również. Jeśli tolerancja nie miałaby granic to tolerowalibyśmy również zło takie jak przemoc, przestępstwa i inne. Można by tu przywołać słowa filozofa Karla Poppera: "Jestem zdecydowanie za tolerancją, lecz przeciw tolerowaniu nietolerancji, przemocy, okrucieństwu"
       Czy tolerancja jest ważna? Myślę, że tak, ponieważ nikt z nas nie chciałby być wyśmiewany przez innych czy też czuć, że z powodu "inności" ludzie się od niego odsuwają. Według mnie każdy człowiek ma prawo do innych poglądów. Różnimy się od siebie i to jest piękne! Nie wolno dyskryminować żadnego człowieka bez względu na to, jak wygląda, jaką wyznaje religię, do jakiej grupy społecznej lub narodowości przynależy, czy jest niepełnosprawny czy sprawny, jaki ma kolor skóry, jaką ma orientację seksualną itp. 
       A Wy jesteście tolerancyjni? Pomyślcie chwilę.

Jeszcze raz przypominam o zostawieniu komentarza, abym wiedziała czy takie wpisy również będziecie czytać ;) Jest to pomocna informacja, więc bardzo was proszę o opinię c;
 Jastuha :*

niedziela, 18 października 2015

Po prostu to kocham ❤

Hejo hej.
       Tym razem napiszę o tym co zostawiłam kilka miesięcy temu i od niedawna do tego wracam.
       Balet - pasja, której nie powinnam była odstawiać na bok.
W marcu bieżącego roku przestałam chodzić na zajęcia kółka baletowego w mojej miejscowości. Zrezygnowałam dlatego, że bolały mnie nogi podczas i po tańcu. Pod koniec września pan prof. od wf-u zaproponował abym pokazała coś (dot. baletu) na jednej z lekcji wf-u i poprosił żebym powiedziała gdy będę już gotowa. Właśnie wtedy poczułam jeszcze raz, że to jest to co robię chętnie i tak na prawdę nie chciałam do końca z tego rezygnować. Tego samego dnia, kiedy wróciłam do domu, przejrzałam zdjęcia z różnych występów kółka baletowego. Później przypomniałam sobie jeden z układów i zaczęłam go ćwiczyć. Nogi bolą nadal ale to jest to, dzięki czemu jestem sobą.              Mniej więcej dwa lata temu powiedziałam, że nie wyobrażam sobie mojego życia bez chociażby odrobiny baletu. Kiedy odeszłam z kółka czułam że coś jest nie tak, że coś się zmienia. Teraz wiem, że to daje mi największą radość. Dlatego właśnie postanowiłam wrócić, dalej robić to co kocham. Bo dlaczego by nie?
Też macie swoje pasje? Coś dzięki czemu czujecie się lepiej? Mam nadzieję, że tak c;

Jastuha :*

czwartek, 15 października 2015

Harcerstwo

Harcersko  <3
Tak jak wspomniałam w poprzednim wpisie, dzisiaj będę pisać o nowej dla mnie sytuacji w harcerstwie. :)

       Od września tego roku jestem na próbę w 232 PDH "Zawrat" jako druhna. Jest to dla mnie coś nowego, ponieważ do tych czas nie myślałam jak to będzie, gdy poprowadzę swoją pierwszą zbiórkę harcerską. Zbiórki jeszcze nie prowadziłam i nadal jest to przede mną, jednak myślę już o tym jak to zrobię, co dokładnie zrobię, czego będę potrzebować...
       Oprócz mnie w tej drużynie są jeszcze dwie 'pół druhny'. :D Wszystkie trzy się staramy, żeby zostać w "Zawracie" i mamy nadzieję, że żadna z nas nie opuści tej drużyny. Poza nami trzema jest jeszcze druhna drużynowa, która oczywiście ma większe doświadczenie od nas, ponieważ druhną jest już od jakiegoś czasu. ;)
(od lewej) Julia i Agata
'Pół druhny' w drużynie to;
   Julia
   Agata
   i ja :P
       Jedna z nas - Julia - swoją pierwszą zbiórkę (taką którą przeprowadziła) ma już za sobą. Kolejną przeprowadzi Agata, a następnie ja.
Być może opiszę wam wtedy jak było :D

Dla mnie harcerstwo jest bardzo ważne <3 Wy też macie coś takiego, co całych was zajmuje? c:
Jastuha :*

wtorek, 6 października 2015

Rozpocznijmy :P

Witam, witam!


Kolejny powrót i kolejna rzecz dzięki której nie mogłam się doczekać rozpoczęcia roku szkolnego.
    Rozpoczął się już drugi miesiąc obecnego roku szkolnego, więc już mniej więcej mogę się wypowiedzieć na temat mojej nowej klasy oraz nowej dla mnie sytuacji związanej z harcerstwem.
    Jako pierwsze o czym zamierzam dziś pisać wymieniłam temat związany ze szkołą, dlatego od niego zacznę...
    Nowa szkoła, nowi znajomi, nowi nauczyciele - Czyli jak wygląda sytuacja w klasie z mojego punktu widzenia.
  Jak to zwykle bywa nasza klasa jest podzielona na grupki pomiędzy którymi krąży kilka osób. Pierwszą z nich jest grupa osób uczących się na każdej przerwie, kolejną jest ta, składająca się z osób bardzo towarzyskich i "urodzonych przywódców" (to do tej grupy należy większość osób palących z naszej klasy). Trzecia grupa, rozpoznawalna zarówno na przerwach jak i na lekcjach, osób najczęściej wybuchających śmiechem. Śmieją się często, głośno i tylko z im znanych powodów. Na czwartą, ostatnią grupę, nikt nie zwraca uwagi, jest to grupa, a w zasadzie pojedyncze osoby "odrzucone" przez innych lub z własnej woli trzymające się z dala od reszty klasy. Wspomniałam również o osobach krążących pomiędzy grupami. Kilka takich osób znalazło się także i w tej klasie. Przechodzą one od grupy do grupy i można o nich mówić, że należą do kilku grup jednocześnie. 
    W klasie panuje dość dobra atmosfera. - Właściwie tyle tylko mogę powiedzieć po miesiącu od rozpoczęcia roku szkolnego. Mam oczywiście nadzieję że będzie coraz lepiej ;)
A czy Wy poznaliście nowe osoby? Zyskaliście nowych znajomych? c:
Jastuha :*
| Wpis dot. nowej dla mnie sytuacji w harcerstwie pojawi się już niedługo c; |

niedziela, 27 września 2015

Inny kolejny powrót :*

Wiem, że mówiłam już że wracam, jednak tym razem będę pisać trochę inaczej i chyba o czymś innym c: A z resztą sami możecie się przekonać zaglądając do mnie chociaż raz na jakiś czas c; Mam nadzieję, że trochę osób się znajdzie C:
Jastuha :*