piątek, 3 października 2014

Czekamy - :/

Czasami niektórzy wyjeżdżają i nie mamy z nimi kontaktu, ale o tym już kiedyś pisałam :)
 Teraz jednak o tym gdy już wracają ^.^
Nie ważne ile czasu czekamy, można się stęsknić nawet po krótkiej chwili. Po spotkaniu się z osobą która dopiero wróciła, albo widzimy zupełne zmęczenie, albo widzimy, że naprawdę odpoczęła. Kiedy bliska osoba wróciła niedawno, chcemy jej wszystko opowiedzieć i spędzić z nią czas. A co jeśli tego czasu brak? :(
Nie zawsze mamy czas na spotkania, czasem przeszkadza w tym nauka a niekiedy coś, co zaplanowaliśmy wcześniej, pozostaje próbować rozmawiać np. w szkole czy też gdzieś po drodze na spotkanie. Podczas spotkania z taką osobą często pojawia się uśmiech i mamy ochotę się przytulić, więc na co czekamy?   Zróbmy to, jak najszybciej, by mieć więcej czasu na robienie innych rzeczy razem.
To tylko moje słowa, ale uważam, że jeśli chcemy spędzić czas z tą osobą musimy jej to powiedzieć, umówić się. Wtedy będzie łatwiej, spontaniczność nie zawsze jest dobra, owszem, można też zrobić niespodziankę, ale wtedy trzeba wiedzieć co druga osoba będzie robić danego dnia :)

Życzę wam miłych spotkań w gronie znajomych, lub z jedną, bardziej wyjątkową, osobą ;)
.*.*.Dżast.*.*.

niedziela, 7 września 2014

Naprawdę - ;* :)

Nie myśl że miłość odpowiedzią na wszystko jest
Bo moim przyjacielem przecież jesteś też
Przyjacielem który pociesza
I to on mnie rozśmiesza :)
Doceniajmy takie osoby
Które mają na nas dobre sposoby.
Bo takich osób może być mało,
Ważne żeby im się z nami rozmawiać chciało.
O przyjaciół;
·dbajmy
·o nich pamiętajmy
·ich kochajmy

                 Przyjaciele - ważna sprawa, przyjaciela mieć każdemu wypada ;) .*.*.asta.*.*.

wtorek, 2 września 2014

Szkoła - ·_·

Wakacje się skończyły, trzeba znów zacząć się uczyć. Ale pamiętajcie że szkoła to nie tylko nauka, ale również spotkania z przyjaciółmi. Musimy dobrze wykorzystać ten czas.
Nauka i przyjaciele, to przecież można połączyć, prawda? ;)

                   Miłego i szybko mijającego roku szkolnego :)   .*.*.asta.*.*.

środa, 27 sierpnia 2014

Niestety - :/

Czasami zdażają się kłótnie ale trzeba wyjaśniać problemy i nie dać się ponieść emocjom. Niestety nie zawsze się to udaje ale trzeba się starać. Przede wszystkim obydwie osoby (chyba że jest tych osób więcej) powinny chcieć się pogodzić i wyjaśnić problemy. Ja też czasem nie wiem co robić, szczególnie gdy druga osoba nie chce o niczym rozmawiać a tym bardziej o problemach. Najgorzej jednak gdy odwraca się plecami i już nie widać by chciała to ratować. Dzisiaj w tej sprawie to tyle :)

Zawsze można dać sobie radę, pamiętajcie o tym.   .*.*.Dżasta.*.*.

sobota, 23 sierpnia 2014

Tak też się zdarza - ;-)

Siedziałam sobie nad Samą, rzeką. Słuchałam muzyki przez słuchawki i jakoś nie bardzo zwracałam uwagę na to co dzieje się dookoła, byłam zamyślona. Przy Samie jest mały plac zabaw.
Kiedy tak sobie siedziałam i słuchałam muzyki to podeszła do mnie mała dziewczynka - wyglądała na około 5 lat. Ta dziewczynka była na spacerze, prawdopodobnie ze swoją mamą. Stanęła przede mną i powiedziała cześć (nie należę do osób które słuchają muzyki bardzo głośno, więc ją usłyszałam). Odłożyłam słuchawki na bok i odpowiedziałam, po chwili zawołała ją ta pani z którą tam przyszła, dziewczynka jednak nie podeszła do niej i dodała że ona teraz rozmawia. Powiedziałam jej żeby posłuchała mamy (już wtedy wiedziałam że to jej mama :) ) ale ona pokręciła główką i zapytała dlaczego. Odpowiedziałam pytaniem na pytanie; a znasz mnie? Odpowiedziała Nie. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na nią. Nie powinnaś podchodzić do takich osób bo ktoś mógłby ci coś zrobić, wiesz? (Zdarza się, prawda?) A ty mi coś zrobisz? - zapytała. Nie
Potem znów zawołała ją mama. No idź, uśmiechnęłam się, ona spojrzała na mnie a później poszła. Odeszła już kilkanaście kroków i nagle obróciła się. Pobiegła do mnie i mnie przytuliła, powiedziała że jeszcze tam przyjdzie i będzie patrzeć czy mnie nie ma. Uśmiechnęła się i poszła.

Miła chwila :)
                               Fajnie tak czasem prawda? :) .*.*.Dżasta.*.*.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Ankieta - :P

1.Gdzie spędziliście, lub gdzie chcielibyście spędzić te wakacje?
  10% osób wybrało góry
  20% osób wybrało odpowiedź - za granicą
  70% osób wybrało morze

2.W jaki sposób spędzasz te wakacje w większości?
  10% osób odpowiedziało, że trenuje, ćwiczy
  10% osób odpowiedziało - zupełnie nic
  80% osób wybrało odpowiedź - spędzam czas z przyjaciółmi

3.Wolisz góry czy morze? Gdzie byś pojechał/a chętniej?
  30% osób wybrało góry
  70% osób wolało wyjazd nad morze

A ty jakie odpowiedzi byś wybrał/a? :)
.*.*.Dżasta.*.*.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Czasem można - ;)

Wczoraj razem z koleżankami.. to znaczy.. ja koleżankom robiłam tatuaże z henny. Są wakacje tak więc, czasem można. Kilka osób mnie pytało czy chcę mieć w przyszłości tatuaż na stałe, moja odpowiedź brzmi - raczej nie, to dlatego że lubię robić sobie różne tatuaże i często zmieniać :) .
A wy lubicie nosić lub robić tatuaże? To bardzo fajna rzecz :)
                 Na koniec życzę wszystkim.. wszystkiego, czego chcą, wszystkiego dobrego.
.*.*.Dżasta.*.*.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Szkoła - -,-

Już dzisiaj, albo dopiero dzisiaj - jak kto woli ;) - szykowałam książki i zeszyty. Jest to - przyznam - męczące. Już sama myśl o szkole krzywi niektórym miny, inni jednak kojarzą szkołę ze znajomymi i spotkaniami z nimi.
Ja również należę do tych, którzy do szkoły chcą wracać ze względu na znajomych.
Do szkoły wrócimy już niebawem, jakoś trzeba zacząć się przygotowywać. Późne wstawanie, leżenie cały dzień i tzw. nic nie robienie nie będzie już wchodziło w grę. Trzeba będzie się wziąć za naukę :) .
              Tym którzy chcą wracać do szkoły, jak i tym którzy tego nie chcą ;) ,  życzę udanego i miłego roku szkolnego, a póki co szybkich i nie męczących przygotowań.
.*.*.Dżasta.*.*.  

Zapraszam również do koleżanki ;)

sobota, 9 sierpnia 2014

Wakacje - ~.~

Nie ma to jak wyjazd nad morze lub w góry, a nawet jeśli nie to, to dla każdego znajdzie się miejsce lub zajęcie.
Ja z moją rodziną byliśmy w tym roku nad morzem. (Jeździmy co dwa lata na zmianę - nad morze i w góry) W tym roku, tak jak już wspomniałam, byliśmy nad morzem. Z Kaźmierza do Mielena jechaliśmy około 4 godzin. Na miejscu rozejrzeliśmy się, żeby poznać okolicę. Nasz piesio również był podekscytowany nowym miejscem.
W czasie tygodnia skorzystaliśmy z wielu atrakcji - jak to zwykle bywa na wakacjach :) .  Bawiliśmy się w "wesołym miasteczku", ja oraz mój brat zrobiliśmy sobie tatuaże z henny, i wiele podobnych rzeczy :) .

Już niedługo postaram się zrobić 'ankietę' gdzie wyjeżdża większość osób, czy wogóle gdzieś wyjeżdża, co robi w czasie wakacji. Czekajcie ;)
.*.*.Dżasta.*.*.

Jednak nie znikam, znów jestem - ;)

Wracam i znów chcę pisać. Będę się starać mniej więcej regularnie :)
Dziś krótko - wracam, pisać będę, przepraszam że długo nie pisałam :)
.*.*.Dżasta.*.*.

Dobranoc :)

środa, 5 lutego 2014

Spotkanie

Blanuś
Wybacz ;*

Najlepsi nawet przyjaciele, znajomi mogą gdzieś wyjechać na długo, a my będziemy za nimi tęsknić. Nawet jeśli ktoś przeprowadził się daleko lub do innego kraju można się kontaktować chociaż by przez facebook'a. Jednak fajniej na pewno jest zobaczyć się, spotkać i porozmawiać, jeśli jest co to powspominać. Jeśli dawno się z kimś nie widzieliśmy a jest okazja to warto poświęcić dla tej osoby trochę czasu.

Życzę wam żeby osoby których wam brakuje, bo nie możecie się z nimi spotkać, żeby były teraz gdzieś niedaleko was, żeby znalazł się czas na spotkanie ;)
                   Blanka, dziękuję.
                                   .*.*.asta.*.*.


piątek, 24 stycznia 2014

Ten cel..

Dążenie do wyznaczonego celu czasami (a czasem nawet często ;) ) jest bardzo trudne, wiele osób się poddaje, ale też dużo osób dochodzi do swojego celu.
Każdy ma w życiu więcej niż jeden cel, który postawił przed sobą i do którego dąży, często krętą drogą. Stawiając przed sobą jakiś cel, jakieś zadanie, musimy być świadomi tego, ile pracy nas czeka, tego że czasem możemy coś stracić, tego że droga może być długa i trudna, ale przede wszystkim trzeba wierzyć, że się uda, że damy radę ukończyć wszystkie postawione przed nami zadania (możliwe do spełnienia). Wybierając cel musimy wiedzieć dla kogo to wszystko robimy; czy robimy to, bo ktoś powiedział nam że tak trzeba, czy dlatego że chcemy dla siebie samych ukończyć zadanie.
Życie zaskakuje (w dobry i gorszy sposób), musimy więc wiedzieć co chcemy w nim osiągnąć, a nie zawsze jest to takie proste.    Tak więc kończąc:
Wybierajcie cele, które naprawdę coś dla was znaczą, trzymajcie się dobrej drogi w dążeniu do nich i życzę wam abyście spełniali swoje marzenia i cele, żebyście mieli kogoś na kogo możecie liczyć. 
.*.*.Dżasta.*.*.

Jeszcze tylko dodam coś na koniec ;)
Dziękuję rodzicom, dzięki którym mogłam spełniać marzenia o tańcu, dzięki którym w ogóle zaczęłam tańczyć i którzy zawsze mnie wspierali, dziękuję również dwóm moim przyjaciółkom; Blance i Klaudii, które mówiły, że mogę wszystko i że zawsze mi pomogą (i zawsze pomagały), dziękuję także trzem przyjaciołom; Arkowi, Adrianowi i Kamilowi, którzy zawsze mają czas żeby mnie wysłuchać, nie ważne czy mówię z sensem czy 'paplam' coś bezsensu.
Dziękuję :*

wtorek, 21 stycznia 2014

Nadzieja...

Mówią "nadzieja matką głupich". Nadzieja jednak to coś, co powinniśmy szanować. Nadzieja jest po to by mieć 'coś' w trudnych chwilach. Kiedy jest źle trzeba mieć nadzieję, pomorze przetrwać, będzie dodawać otuchy, trzeba zawsze wierzyć, że będzie dobrze.

"Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieję i myśli tePrzeżyjemy bo,Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw,A jak się zjebie coś, naprawimy to."                       Grubson                                           

Pamiętajcie o tym, że nadzieja jest ważna w życiu;
                 Myślenie o nadziei w czasie nieustannego zamętu i niepokoju, w klimacie wciąż pojawiających się złych nowin wydawać się może krzykiem błazna. Nieraz usłyszeć można słowa o „matce ludzi głupich”, którzy nie mogą zrealizować swych marzeń.
W starożytnej Grecji nadzieja oznaczała oczekiwanie przyszłości, zarówno dobrej i złej. Można było mówić o dobrej i złej nadziei. Jednoznacznie pozytywne rozumienie nadziei przyniósł judaizm i chrześcijaństwo. Czasy nowożytne zapomniały o nadziei, a jeśli słowo to się pojawiało to w kontekście krytycznym. Baruch Spinoza np. uważał ją za zbędną emocję, oświeceniowy filozof Chamfort określił nadzieję mianem szarlatana, który nas ustawicznie oszukuje. Tyle historii...
Człowiek zdaje się odkrywać nadzieję, uświadamiać sobie jej istnienie najczęściej wtedy, gdy pojawia się rozpacz — utrata nadziei. Gdy staje przed murem cierpienia, rozstania, niewytłumaczalnego bólu. To odkrycie nie musi być jednak utratą bezpowrotną. Nadzieję można odbudować, tak jak można pokonać rozpacz (Anna Kamieńska pisała o nadziei jako o „rozpaczy, która oszalała”, o rozpaczy pokonanej). W nadzieję wpisany jest trud i wysiłek.
Albert Camus w „Człowieku zbuntowanym” zauważył, że człowiek jest jedyną istotą, która nie zgadza się na to kim jest. Jest to bunt w imię jakieś nadziei. Bunt twórczy. Niezgoda w sensie pozytywnym, niezgoda która prowokuje do myślenia, do stawiania trudnych pytań, do wyruszenia w drogę. Człowiek, który przekroczył próg nadziei, osiągnął męstwo bycia, staje się kreatorem nowej rzeczywistości. Można powiedzieć, świat zaczyna się dla niego na nowo, co wcale nie przekreśla mądrości wyrosłej z doświadczenia czasu próby i walki o nadzieję. Ten nowy świat jest wypełniony troską i odpowiedzialnością. W świecie pełnym nadziei drugi człowiek jawi się nie jako zagrożenie, ale jako ten, któremu nadzieję można powierzyć. Nie powierza się przecież nadziei rzeczy, sytuacji, idei ale osobie. Gdzie osoba — tam odpowiedzialność, a to nie jest łatwe i tanie marzycielstwo, to nie jest bezczynne oczekiwanie na „lepsze jutro”, na „jakoś to będzie”, ale tworzenie przyszłości godnej człowieczego losu. I stąd — choć w ścisłym znaczeniu tego słowa (słowniki filozoficzne lokują nadzieję w kategoriach cnót moralnych i teologicznych) nadzieja nie do świata filozofii przynależy, to jednak bliska jest poszukiwaczom mądrości. Bliska, bo siły daje by światem tym i drugim człowiekiem się zdziwić, a może raczej zadziwić, a to jest początek filozofii.
Nie matka głupich zatem, ale mądrych, co odważnie potrafią i chcą patrzeć w przyszłość. Owo patrzenie to czyn nieustanny, „wielkie rozpoczynanie od nowa”. Można raz jeszcze zapytać, wracając do starożytności o „dobrą” i „złą” nadzieję. „Dobra” jest wtedy, gdy do drogi wzywa, „zła”, gdy w bezczynność wpędza człowieka.
Marek Hłasko powiedział: „Nie przynieść człowiekowi nadziei, to gorzej niż go oślepić lub zabić”. Przynosząc ją stwarzamy „nowy poranek świata”...

Dziękuję, jeśli przeczytaliście całość.
Życzę wam, żebyście zawsze mieli nadzieję, dobrą nadzieję, nawet jak jest bardzo źle.
<><>Klaudyna<><> .*.*.Dżasta.*.*.

piątek, 17 stycznia 2014

Przyjaźń

Masz przyjaciół? Pewnie. Dużo? No. A znajomych? No przecież mówię!

Moim zdaniem to jednak nie to samo. Przyjaźń to coś co łączy nas z drugą osobą na tyle mocno, że możemy zwierzyć się drugiej osobie ze wszystkiego. Taką przyjaźń trzeba budować od początku do końca. Nie jest ważne kim jest nasz przyjaciel; jakiej jest płci, jak wygląda, ile ma lat, co robi. Najważniejsze jest to, żeby obydwie (2 lub więcej ;)) osoby chciały tej przyjaźni, żeby starały się tak bardzo, jak chcą tej przyjaźni.

Prawdziwa przyjaźń przetrwa na prawdę wszystko. Każdy chciałby mieć przyjaciela, chciałby mieć kogoś, kto byłby zawsze i wszędzie. Przyjaciele na dobre i na złe-to są prawdziwi przyjaciele.

Życzę wszystkim najlepszych przyjaciół, na dobre i na złe ;*
                                  .*.*.Dżasta.*.*.

wtorek, 14 stycznia 2014

Nuuudy?!

Tak dużo osób tak często mówi, że się nudzi (szczerze mówiąc ja też często powtarzam, że się nudzę). Ale ostatnio zaczęłam kończyć puzzle :) 
i rysować... i kilka innych rzeczy ;)

Zawsze jest coś co można zrobić;
  • Zajrzeć do internetu,
  • Rysować,
  • Oglądać telewizję,
  • ZROBIĆ LEKCJE ;*
  • Pobiegać, 
  • Przejść się na spacer,
  • I wiele wiele innych rzeczy :)
Można też zrobić małe miasteczko z kartonu. Właśnie zamierzam takie niedługo zrobić.

Nie można się nudzić, zawsze trzeba coś robić!!

Tak więc życzę wam, żebyście się od teraz już nigdy nie nudzili <3 
.*.*.Dżasta.*.*.

wtorek, 7 stycznia 2014

Rodzeństwo

Wiadomo że rodzeństwo się kocha...
Bez względu na to jak się różni...
To jest po prostu wielka, rodzinna miłość...
Ja mam młodszego brata, wiadomo kocham go i w ogóle, ale zdarzają nam się kłótnie... 'zdarzają' to mało powiedziane. Następują one codziennie rano, po południu i wieczorem. Dotyczą zazwyczaj byle czego, ale to wszystko nie znaczy że się nie kochamy.
Zawsze trzeba sobie na wzajem pomagać i pożyczać sobie różne rzeczy... Np. młodsze rodzeństwo pożycza ciuchy od starszego... mój brat pożyczył moją bluzę.. rozumiem że rodzeństwo sobie różne rzeczy pożycza ale brat od siostry ciuchy?.. no nic to.. to był tylko raz..
Życzę wszystkim żeby dobrze się rozumieli z rodzeństwem.. nie ważne czy starszym, czy młodszym. Każde rodzeństwo może się tulić jak teletubisie ;) .      .*.*.Dżasta.*.*.